Podsumowanie sezonu.
Za nami sezon ligowy 2015/2016 grupy II opolskiej ligi okręgowej. Pora na statystyczne podsumowanie dokonań zespołu oraz samych zawodników.
1) Na początek tabela końcowa rozgrywek
Sezon zakończyliśmy na najniższym stopniu podium. Po 30 kolejkach zdobyliśmy 60 pkt., co jak łatwo wyliczyć daje nam 2 pkt. na mecz. Do końca po piętach deptał nam Orzeł Źlinice, z kolei KS Krapkowice i Polonia Nysa ze znaczną przewagą awansowały do IV ligi. 67 zdobytych goli plasuje nas jako siódmą ofensywę, a 42 stracone gole jako trzecią defensywę ligi. Przy ul. Sportowej 1 na 15 rozegranych spotkań bilans wyniósł 11-2-2 (kolejno: zwycięstwa, remisy i porażki), czyli zdobyliśmy 35 pkt. na 45 możliwych. Na wyjazdach było słabiej, 25 pkt. przy bilansie 8-1-6.
2) Strzelcy
Królem strzelców w drużynie GLKSu został Andrzej Durda z 19 trafieniami na koncie. Za nim Mateusz Dworzyński z 10 oraz Daniel Fryzel z 8 bramkami.
3) Asystenci
Wśród asystentów przewodzi ponownie Andrzej Durda, który zanotował 12 otwierających drogę do bramki podań.
4) Klasyfikacja kanadyjska
Jak się nietrudno domyśleć w klasyfikacji kanadyjskiej wygrał Durda z 31 pkt. co daje udział przy 46% bramek zdobytych przez GLKS.
5) Rozegrane minuty
Najbardziej eksploatowany zawodnik sezonu to Łukasz Zapotoczny z 2479 rozegranymi minutami. Niewiele mniej zagrali Gąska, Bednarz i Czerepak.
6) Żółte kartki
Najwięcej razy do notatnika sędziów wpisał się Kulig z 11 żółtymi kartkami.
7) Czerwone kartki
Najczęściej z boiska przedwcześnie wylatywali Żurawik, Cieślak i Krzanicki.
Podsumowując wiosna okazała się słabsza od jesieni. Do 34 pkt. zdobytych w rundzie jesiennej GLKS dołożył tylko 26 pkt. na wiosnę. Na niższą zdobycz punktową miały wpływ poza słabszą dyspozycją, przede wszystkim kłopoty kadrowe. Wąska kadra oraz liczne kartki sprawiły, że w końcówce sezonu liczba zawodników dostępnych do gry oscylowała w granicach 12-13. To jeden z problemów, który trzeba rozwiązać przed zbliżającym się początkiem nowego sezonu (13 sierpnia). Przerwa między rozgrywkami jest okazją do tego, aby w klubie pojawiły się nowe twarze. Ważne jest także to, by utrzymać obecną kadrę. Przy spełnieniu powyższych warunków GLKS a być może już oficjalnie Włókniarz Kietrz będzie ponownie kandydatem do awansu w nadchodzącym sezonie 2016/2017.
Komentarze