Dramat z Głuchołazami.
Drugi mecz i druga porażka. Włókniarz dość nieoczekiwanie przegrał przy ul. Sportowej 1 z GKS Głuchołazy.
Pierwszy kwadrans nie stworzył większego zagrożenia pod obiema bramkami. W 16’ minucie po centrze z rzutu rożnego i strzale głową goście wychodzą na prowadzenie. Minęły zaledwie trzy minuty, a Głuchołazy podwyższyły prowadzenie. Ponownie straciliśmy gola po rzucie rożnym. Bramkę kontaktową tuż przed przerwą powinien strzelić Trzeciak, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Bliski szczęścia był też Beleć, ale piłka ostatecznie zatrzymała się na poprzeczce. Do przerwy 0:2.
Po przerwie Włókniarz przycisnął gości, którzy skupili się na głębokiej defensywie i bronieniu wyniku. Mimo przewagi i wielu sytuacji piłka nie znalazła drogi do siatki. Co gorsza po kontrze w doliczonym czasie gry przyjezdni ustalają wynik spotkania na 3:0 i wywożą trzy oczka z Kietrza. Wynik na pewno za wysoki patrząc na przebieg spotkania. Włókniarz w dalszym ciągu nie potrafi zdobyć gola mając ku temu sporo okazji. Z kolei przeciwnicy bezlitośnie to wykorzystują.
GLKS Włókniarz Kietrz – GKS Głuchołazy 0:3 (0:2)
Bramki: 16’ Kuraś, 19’ Malyk, 90’ Drogosz
Skład: Maleszewski – Bednarz, Muzyk, Gąska, Beleć – Mendel (46’ Żurawik), Zapotoczny, Starodębski Michał, Czerepak, Trzeciak (65’ Starodębski Marcin) - Dworzyński (46’ Fryzel)
Żółte kartki: Dworzyński, Trzeciak, Bednarz
Trener: Mirosław Pniewski
fot. GKS Głuchołazy
Komentarze